Cześć,
Wyjątkowo dosyć dawno nie było tutaj żadnego lakieru do paznokci. Nadal mam je pomalowane codziennie, lakierowa kolekcja się powiększa także dzisiaj czas na kolejne mani.Nie mam w swoich zbiorach wielu lakierów Essence, jednak po oglądnięciu butelki szybko stwierdziłam, że pora w końcu nałożyć na paznokcie tę firmę.
Wyjątkowo dosyć dawno nie było tutaj żadnego lakieru do paznokci. Nadal mam je pomalowane codziennie, lakierowa kolekcja się powiększa także dzisiaj czas na kolejne mani.Nie mam w swoich zbiorach wielu lakierów Essence, jednak po oglądnięciu butelki szybko stwierdziłam, że pora w końcu nałożyć na paznokcie tę firmę.
Lakier do paznokci 03 glastonberry- Essence desert matt
Butelka ma 8ml pojemności więc jest raczej standardowych rozmiarów. Pędzelek jest raczej gruby i krótki. Malowanie nim, nie sprawiło mi większych problemów- dobrze rozprowadza lakier po płytce paznokci.
Do takiego efektu wykorzystałam dwie cienkie warstwy lakieru, aczkolwiek wystarczyłaby również jedna grubsza. Na paznokciach lakier wygląda wspaniale, kolor jest kawowy, delikatny.
Struktura to matowy piasek... zmywa się bez problemu i pozostawia ciekawy efekt. Po pomalowaniu nie musiałam również długo czekać, maź bardzo szybko wysycha i pozwala wrócić do swoich obowiązków. Zdjęcia są robione czwartego dnia od pomalowania, delikatnie zdarły się wtedy tylko końcówki.
Tego pięknisia zdobyła dla mnie koleżanka w niemieckim DM ♥♥♥ Widziałyście te lakiery u nas, w Polsce? Podoba Wam się?
Ruda