Cześć,
Jakie to świecowe życie bywa przewrotne... :D Pamiętam, że paląc wosk Vanilla Lime - nie miałam ochoty na ten zapach w dużym egzemplarzu. Ba! Napisałam to tutaj 6 września 2016 roku. ;) Dzisiaj mamy styczeń 2018 i wiecie co? Pierwsze palenia dużego egzemplarza już za nami. :D
Jakie to świecowe życie bywa przewrotne... :D Pamiętam, że paląc wosk Vanilla Lime - nie miałam ochoty na ten zapach w dużym egzemplarzu. Ba! Napisałam to tutaj 6 września 2016 roku. ;) Dzisiaj mamy styczeń 2018 i wiecie co? Pierwsze palenia dużego egzemplarza już za nami. :D
Vanilla Lime - Yankee Candle
Od producenta: Duży słój z owocowej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic. Wyczuwalne aromaty: wanilia, limonka.
W kwestii wizualnej ta świeca nie do końca przypadła mi do gustu. Kolor wosku jest dziwny - najprościej rzecz ujmując. Nigdy nie podobały mi się zielone świece, a ta ma już wyjątkowo paskudny odcień. :P O ile dobrze pamiętam to w wosku tak bardzo mi to nie przeszkadzało, ale świeca już mnie trochę pod tym względem irytuję. Naklejka trochę ratuje całość - ach, nabrałam ochoty na takie orzeźwiające smakołyki. Moc na sucho jak i po rozpaleniu jest całkiem dobra - zapach jest dobrze wyczuwalny, bez problemu można w nim wyróżnić poszczególne nuty zapachowe. No a czuć świeżą, energetyzującą limonkę, która jest podbita słodkim, waniliowym tłem. Całość jest... zaskakująco przyjemna. Nie jest to świeca, którą palę codziennie, ale od czasu do czasu lubię po nią sięgnąć. Mój egzemplarz pochodzi z Goodies.pl :)
Lubicie takie nieoczywiste zapachy? Macie ich sporo w swojej kolekcji? Znacie Vanilla Lime?
---------------------------------------------------------------------------
*FACEBOOK- KLIK
*INSTAGRAM-KLIK
Ruda