Cześć,
Zdjęcia do denka zrobiłam jeszcze końcem sierpnia więc postanowiłam się w końcu zmobilizować, jak najszybciej opisać Wam puste opakowania i móc wyrzucić prawie pełną reklamówkę. Nie ukrywam, że poszło mi całkiem ładnie w sierpniu.Swoje zapasy zminimalizowałam prawie do zera, a kupowanie i zużywanie na bieżąco- bardzo mi się podoba. Tytułem wstępu, zapraszam Was na przegląd sierpniowych zużyć :-)
Jak zwykle, zużyłam trochę kosmetyków do ciała, trochę do włosów. Niestety, nie ma nic z kolorówki, ale już teraz widzę, że we wrześniu będę mogła wrzucić co nieco z niej do koszyczka.
Nawiasem, właśnie przeglądam ofertęhttps://www.bellodecor.com.pl/ moja Mamcia, ma niedługo imieniny i zastanawiam się czy nowa patelka to dobry prezent... ostatnio narzekała na swoje aktualne. Jak sądzicie? Zastanawiam się, czy taki przyrząd to dobry prezent... chyba kupię właśnie patelnię a do tego kwiatka i jakieś czekoladki :-)
Ruda
Zdjęcia do denka zrobiłam jeszcze końcem sierpnia więc postanowiłam się w końcu zmobilizować, jak najszybciej opisać Wam puste opakowania i móc wyrzucić prawie pełną reklamówkę. Nie ukrywam, że poszło mi całkiem ładnie w sierpniu.Swoje zapasy zminimalizowałam prawie do zera, a kupowanie i zużywanie na bieżąco- bardzo mi się podoba. Tytułem wstępu, zapraszam Was na przegląd sierpniowych zużyć :-)
Jak zwykle, zużyłam trochę kosmetyków do ciała, trochę do włosów. Niestety, nie ma nic z kolorówki, ale już teraz widzę, że we wrześniu będę mogła wrzucić co nieco z niej do koszyczka.
1. Szampon do włosów normalnych Green Pharmacy.
Kupiłam ten szampon, gdy moje zapasy kosmetyków bez SLS się skończyły. Skusiła mnie niska cena i to, że był dostępny w jednej z drogerii internetowych gdy składałam w niej zamówienie. Szampon ma/miał taką perłową konsystencję, niestety niezbyt wydajną. Zapach był bardzo charakterystyczny bo pokrzywy było czuć, jeszcze trochę czasu po myciu. Samo działanie już na plus- dobrze zmywa oleje, nie podrażnia skóry głowy i porządnie oczyszcza.
Kupię ponownie: TAK
2. Szampon oil care Isana. RECENZJA
Bardzo przyjemny szampon, którego używałam w duecie z odżywką z tej samej serii. Pięknie pachniał, dobrze oczyszczał włosy. Używałam go, na zmianę z delikatniejszymi produktami.
Kupię ponownie: TAK
3. Kokosowy olej do włosów Vatika.
Olej kokosowy to mój ulubiony rodzaj tego typu specyfiku do włosów. Staram się go nakładać, w miarę regularnie... ale czasem idzie mi to lepiej, czasem gorzej. Zapachu kokosu nie znoszę, na szczęście podczas używania nie był on tak bardzo intensywny.
Kupię ponownie: TAK
4. Żel pod prysznic trawa cytrynowa Oceania.
Dorwałam ten żel w czerwcu w Biedronce, za jakieś grosze i jestem nim oczarowana! Przepięknie pachniał, był idealny na ciepłe dni- pod prysznicem orzeźwiał i faktycznie, dodawał energii. Jak widzicie na zdjęciu, jeszcze trochę mi go zostało gdy robiłam zdjęcia, ale dwa dni później poszedł do kosza.
Kupię ponownie: TAK
5.Żel pod prysznic Paradise Beach Balea. RECENZJA
Bardzo lubię żele z Balei i zawsze chętnie po nie sięgam. Jest dużo zapachów, całkiem ładnie pachną no i są tanie. Szkoda tylko, że tak słabo dostępne. To akurat była limitka, ale na pewno kupię (no dobra, już kupiłam..) jakieś inne wersje.
Kupię ponownie: TAK
6. Żel pod prysznic Sensual&Oil Fa. RECENZJA
Ten żel, niestety nie do końca mi się spodobał. O tyle, o ile zapach w butelce był bardzo ładny tak w kontakcie ze skórą stawał się nieprzyjemny.
Kupię ponownie: NIE
7. Złoty peeling cukrowy Organique. RECENZJA
Uwielbiałam go, bardzo żałuję, że się skończył :-( Pięknie pachniał i idealnie zdzierał martwy naskórek. Jego jedyną wadą, jest cena... bo za taki mały słoiczek musimy zapłacić około 70zł :-(
Kupię ponownie: NIE
8. Rewitalizujący peeling cukrowy Pat&Rub. RECENZJA
Kolejny wspaniały zdzierak! Również go lubiłam, zapach jest bardzo przyjemny, kryształki cukru są spore i pozwalają idealnie wymasować ciało a skóra po użyciu jest miękka i przyjemna w dotyku. Cena regularna, również nie zachwyca, ale ten akurat często można dorwać w promocji, wtedy jest 50% tańszy.
Kupię ponownie: TAK
9. Pianka do mycia twarzy Pharmaceris. Trochę o niej tutaj
Ta pianka świetnie radziła sobie z oczyszczaniem twarzy, łagodziła wszelkiego rodzaju podrażnienia a dodatkowo była bardzo wydajna, używałam jej do mycia twarzy przez kilka miesięcy. Bardzo lubię wszelkiego rodzaju kosmetyki, w takiej formie. Zapach również był całkiem przyjemny.
Kupię ponownie: TAK
10. Pianka do higieny intymnej. RECENZJA
Ta z kolei była przeznaczona do higieny intymnej. O tyle, o ile działanie było dla mnie całkiem w porządku, tak jej bardzo, bardzo intensywny zapach utrudniał i uprzykrzał mi korzystanie z niej. Być może, kupię jakieś inne wersje zapachowe, ale tej- szałwii i lawendy zdecydowanie NIE.
Kupię ponownie: NIE
11.Woda termalna Vichy. RECENZJA
Idealny kosmetyk na upały.
Kupię ponownie: TAK
12. Mgiełka Dear Body.
Dostałam ją, chyba na jakimś spotkaniu blogerek. Pachniała trochę wiśniowo, całkiem przyjemnie. Zapach, co mnie zdziwiło był nawet całkiem trwały, aczkolwiek z czasem oczywiście tracił na swojej intensywności. Pod koniec opakowania już mi się nudził.
Kupię ponownie: NIE
13. Balsam brązujący Flos-lek.
Zdecydowany ulubieniec lata! Wyciągnęłam go z pudełka z zapasami, bez nadziei, że ma w sobie jakiś potencjał.. ależ się zdziwiłam. Piękny- waniliowy zapach, który utrzymuje się na skórze to pierwsza zaleta. Po posmarowaniu zostawia skórę faktycznie MUŚNIĘTĄ SŁOŃCEM, efekt dla mnie był rewelacyjny. Jestem jedną z "córek młynarza" ;-) dzięki temu balsamowi, moja skóra nie była już taka jasna i całkiem ładnie wyglądała. W dodatku łatwo się rozprowadzał i nie robił plam na skórze. Tak dobrze mi się go używało, że się skończył... nim zdążyłam zrobić zdjęcia. Jest na liście zakupowej na następne wakacje!
Kupię ponownie: TAK!!!!!
14. Bio-olejek do ciała Kneipp.
Kolejna miniaturka, tego olejku, którą udało mi się wykończyć. Ładny zapach, dobre nawilżenie, dzięki Kneipp polubiłam olejki. Nie będę ukrywać, że wcześniej w ogóle nie gustowałam w takich produktach.
Kupię ponownie:TAK
15/16. Kremy do depilacji od Eveline- jeden do nóg, drugi do rąk, pach i bikini. RECENZJA
Z usuwaniem owłosienia, radzą sobie całkiem dobrze.... ale zapach i wydajność zdecydowanie do mnie nie przemawiają. No i utwierdzam się w przekonaniu, że wolę maszynki.
Kupię ponownie: NIE
17. Zużyłam też płatki kosmetyczne :-)
Podsumowanie Sierpnia...
Przybyło: 29 kosmetyków...
Ubyło: 17 kosmetyków...
Nawiasem, właśnie przeglądam ofertęhttps://www.bellodecor.com.pl/ moja Mamcia, ma niedługo imieniny i zastanawiam się czy nowa patelka to dobry prezent... ostatnio narzekała na swoje aktualne. Jak sądzicie? Zastanawiam się, czy taki przyrząd to dobry prezent... chyba kupię właśnie patelnię a do tego kwiatka i jakieś czekoladki :-)
Ruda