Quantcast
Channel: Zakątek Rudej
Viewing all articles
Browse latest Browse all 1724

Nowości lipca czyli czy udało mi się przeżyć miesiąc za 50zł?

$
0
0
Cześć,
Po małej przerwie, nareszcie wracam do Was z nowym wpisem. Nareszcie bo... już zdążyłam stęsknić się za blogowaniem. Niestety, nadal nie mam dostępu do swojego komputera, ale udało mi się na innym obrobić zdjęcia. Z tego też powodu, będą się one trochę różnić-znakiem wodnym, niestety nie pamiętałam ustawień, które mam zapisane na swoim sprzęcie. Mam nadzieję, że mi to wybaczycie :-)
Niedawno pokazywałam Wam czerwcowe nowości a tu już czas przedstawić te lipcowe.Czas pędzi jak szalony, niedawno był początek roku a tymczasem większa połowa już za nami... kiedy to przeleciało? Spokojnie, nie mam zamiaru podsumowywać minionego czasu, w dzisiejszym poście chce Wam przedstawić kosmetyki, które przywędrowały do mnie w ubiegłym miesiącu :-)




Na początek nowości od PAT&RUB, pokazywałam Wam je już na Instagramie. Otrzymałam dwa produkty, które bardzo chciałam przetestować dlatego radość ma była niemała. Pierwszy produkt to orzeźwiający scrub do ciała. Miałam już z tej serii balsam do rąk i bardzo podobał mi się zapach. Drugim produktem jest maska regenerująca do włosów,o której naczytałam się dużo pochwalnych opinii- byłam ciekawa czy u mnie zadziała równie dobrze. 


Ten cudownie pachnącyżel z Fa, to prezent od NEONOWEJ ♥, z którą jak wiecie spędziłam czas w lipcu. Żele pod prysznic szczerze uwielbiam więc i ten sprawił mi radość. Zapach jest obłędny! 



Co z tego, że staram się ograniczać w kupowaniu żeli? Dobre koleżanki wiedzą jak bardzo je lubię...  Ania z Kosmetykoholizmu podarowała mi całą piątkę z powyższego zdjęcia.Wersja arbuzowa jest po prostu nieziemska!!! Jeśli jeszcze nie miałyście okazji powąchać- koniecznie to nadróbcie.



Oprócz wspaniałych żeli otrzymałam odlewkę mydła Detox, (około 3/4opakowania) Miałam zamiar je kupować, ale Ania stwierdziła, że to które ma nie będzie jej potrzebne... tym sposobem ja stałam się nową właścicielką ;) obok jeszcze trzy piękne lakiery, dwa są nieznanych mi marek a jeden to wytwór Colour Alike i pochodzi z ich pierwszych kolekcji.

Właśnie tak w lipcu dzielnie nic nie wydawałam, nic nie kupowałam... aż tutaj nagle po dwudziestym wpadłam na super pomysł zamówienia kilku rzeczy na ezebrze. W sumie zdecydowałam się na same kosmetyki, które zużyję, albo już zużywam, dlatego czuję się rozgrzeszona :-)


Na pierwszy rzut, kolejna maska z Kallosa, tym razem pokusiłam się o kupno wersji bananowej... pachnie bosko, z działania też jestem zadowolona, ale poczekam do końca opakowania- wtedy będę mogła powiedzieć coś więcej. Zapłaciłam za nią 9.56zł, niecałe dziesięć złoty za prawie litr maski, to chyba dobry deal co nie? ;-)  Kolejny kosmetyk, który wrzuciłam do koszyka to olejek do opalania z Kolastyny. Cierpiałam na deficyt takich produktów, a że spędzam dużo czasu na świeżym powietrzu taki kosmetyk jest mi bardzo potrzebny. Zapłaciłam za niego 18.67zł, pewnie nie zdążę go zużyć w tym roku więc cena jest okej :-)


Szampon pokrzywowy do włosów normalnych z Green Pharmacy, za który dałam 6,64zł, wpadł do koszyka bo w moich (marnych już;)) zapasach zabrakło jakiegoś łagodnego szamponu. Zapach pokrzywy jest bardzo charakterystyczny, ale coś więcej napiszę Wam gdy zużyję go do końca. Obok jedwab w płynie, również z GP, który już używałam na końcówki  i sprawdzał się wtedy całkiem dobrze- 5.74zł.


Kremy do rąk staram się używać cały rok, gdy spostrzegłam, że na ezebrze są dostępne stosunkowo nowe kremy od Farmony od razu dodałam jeden wariant zapachowy do koszyka, kliknęłam kiwi&karambolę i to był strzał w dziesiątkę. Woń idealna na lato. Krem kosztował 5.92zł. Obok jeszcze pędzelek do eyelinera, który skusił mnie niską ceną 2,46zł, nie jest najgorszy i da się z niego coś wyciągnąć.


Dacie wiarę, że nie kupowałam lakierów do paznokci od maja? Dlatego też w koszyku wylądował produkt z Manhattanu, kosztował zaledwie 3,65zł, a kolor jest boski! Chyba już Was nie dziwi, że fioletowy ;-) Obok dumnie stoi moja druga matowa pomadka od Bourjois, tym razem w lekko różowym kolorze, numerek 06, zapłaciłam za nią 27,16zł. Jest piękna!


Na ezebrze kupiłam jeszcze kilka innych rzeczy, ale to już w ramach prezentów dla koleżanek, kto miał zostać obdarowany to już został :-D

W lipcu kupiłam jeszcze płatki kosmetyczne za 1.89zł i kolejne mydło z Isany za 2.49zł, ale te produkty od razu poszły w ruch i już nie załapały się do zdjęć.


Reasumując w lipcu wydałam na kosmetyki (kupione dla siebie) 84 złote i 18 groszy, odejmując mój miesięczny limit przekroczyłam swój budżet o całe 34 złote i 18 groszy, przybyło mi w sumie 22 sztuki produktów. Nie będę pisać, że w sierpniu będzie lepiej bo... planuję dwa całkiem spore zamówienia, ale pokażę Wam je w sierpniowych nowościach a wcześniej pewnie na Instagramie:-)

Znacie te produkty? Coś Was zainteresowało?


PS. Jeżeli Wy również wybieracie się na zakupy, warto wcześniej przejrzeć, co można nabyć w atrakcyjnych cenach:

------------------------------------------------------------------------------

Ruda

Viewing all articles
Browse latest Browse all 1724

Trending Articles


Girasoles para colorear


mayabang Quotes, Torpe Quotes, tanga Quotes


Tagalog Quotes About Crush – Tagalog Love Quotes


OFW quotes : Pinoy Tagalog Quotes


Long Distance Relationship Tagalog Love Quotes


Tagalog Quotes To Move on and More Love Love Love Quotes


5 Tagalog Relationship Rules


Best Crush Tagalog Quotes And Sayings 2017


Re:Mutton Pies (lleechef)


FORECLOSURE OF REAL ESTATE MORTGAGE


Sapos para colorear


tagalog love Quotes – Tiwala Quotes


Break up Quotes Tagalog Love Quote – Broken Hearted Quotes Tagalog


Patama Quotes : Tagalog Inspirational Quotes


Pamatay na Banat and Mga Patama Love Quotes


Tagalog Long Distance Relationship Love Quotes


BARKADA TAGALOG QUOTES


“BAHAY KUBO HUGOT”


Vimeo 10.7.0 by Vimeo.com, Inc.


Vimeo 10.7.1 by Vimeo.com, Inc.